Dzisiaj już naprawdę czuć było
wiosnę, więc i ja poszalałam z kolorami… Dziś przez ręce mi się przewinęły: My
secret, Kobo Professional, Armani, Gosh, Catrice, Mercier – a wszystko miało
być tylko testem… który został uwieńczony słynnymi, tyle razy polecanymi przez
Maxineczkę, rzesami Ardell demi wispies. Są rzeczywiście genialne! Na usta nałożyłam moją nową miłość- matową kredkę Revlon. Dobrze wykorzystałam weekendową 40% zniżkę w Hebe :o)niedziela, 30 marca 2014
In color mood
Dzisiaj już naprawdę czuć było
wiosnę, więc i ja poszalałam z kolorami… Dziś przez ręce mi się przewinęły: My
secret, Kobo Professional, Armani, Gosh, Catrice, Mercier – a wszystko miało
być tylko testem… który został uwieńczony słynnymi, tyle razy polecanymi przez
Maxineczkę, rzesami Ardell demi wispies. Są rzeczywiście genialne! Na usta nałożyłam moją nową miłość- matową kredkę Revlon. Dobrze wykorzystałam weekendową 40% zniżkę w Hebe :o)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)







Piękne kolory! Szkoda, że w Belgii nie ma My Secret!
OdpowiedzUsuńKasia
oj tam, oj tam, coś zawsze można z tym fantem zrobić..... :P
Usuń